Spacery z dziećmi mają ten plus, że mama może jednym okiem doglądać młodzież, a drugim oddać się lekturze 👓📚🌈🌝
Od jakiegoś czasu jestem zakręcona na punkcie zdrowego odżywiania, a
moja półka z fit-lekturą coraz bardziej się zapełnia. 😻😺
Teraz pora na "Leczenie dobrą dietą" 👌 , tak zachwalane przez dziewczyny 😊
I wiecie co? Mają rację 👍
Po przeczytaniu zaledwie kilku stron chcę więcej i więcej 😅
Kilka słów od autorki:
" Książka Leczenie dobrą dietą jest efektem moich długoletnich poszukiwań w
dziedzinie zdrowego odżywiania, leczenia organicznym jedzeniem i
suplementami diety, nawadniania ciała oraz aktywności fizycznej.
Nasze ciało ma dar samoleczenia pod warunkiem, że dostarczymy mu
wszelkich składników odżywczych, najlepiej w odpowiedniej diecie. Kiedyś
ta wiedza otworzyła moje oczy, a teraz przekazuję ją szczerze Państwu.
Życzę zdrowia więc. "
Katarzyny Lewko vel. Pepsi Eliot
"Książkę Leczenie dobrą dietą Katarzyny Lewko można by raczej nazwać
podręcznikiem albo wademekum zdrowej żywności. Napisana zrozumiałym i
przystępnym językiem zawiera mnóstwo informacji nie tylko o dietach, ale
również o leczeniu chorób zdrowymi pokarmami z pełną pulą wartości
odżywczych.
Kiedyś całkiem przypadkowo odwiedziłem błoga
prowadzonego przez Autorkę książki, badaczkę. która od wielu lat z pasją
zajmuje się tematami żywienia i medycyną alternatywną. Jako lekarz
jestem pełny uznania dla tych informacji medycznych. W moich praktykach
kwartalnie mam około 1500 pacjentów z różnymi problemami i prawie
połowie z nich nie wiadomo, jak pomóc, mając do dyspozycji jedynie
konwencjonalne metody leczenia. Dlatego nieustająco poszukuję rzetelnych
informacji o metodach alternatywnych. Książka o leczeniu dobrą dietą
zbiera wnioski wielu badań, dzięki którym Czytelnik dostaje sporą dawkę
najnowszej wiedzy umożliwiającej inne spojrzenie nie tylko na swoje
zdrowie i dietę, ale również holistycznie na styl życia, a nawet
światopogląd. Autorka nie narzuca w książce swojego stanowiska co do
konieczności wyboru tej konkretnej, najlepszej diety prowadzącej do
zdrowia i uzdrawiania. Chociaż można się domyślić, że jedzenie roślin
stanowi dla niej priorytet. Osobiście skłaniam się ku diecie
niskowęglowodanowej typu paleo, a ostatecznie czas pokaże, kto ma rację.
Jako lekarz polecam książkę Leczenie dobrą dietą nie tylko Czytelnikom
zainteresowanym najnowszymi informacjami o zdrowym odżywianiu, ale i
lekarzom, z których większość niestety nie ma o tym pojęcia. A to
właśnie zdrowa żywność powinna być naszym lekarstwem.
Lek. med. Krzysztof Polański
- specjalista w dziedzinie radiologii oraz chorób wewnętrznych.
Prowadzi własną praktykę lekarza rodzinnego w Dippoldiswalde oraz w
Dreźnie. Poza medycyną konwencjonalną oferuje swoim pacjentom
alternatywne metody leczenia z akupunkturą i tradycyjną medycyną
chińską."
Lubie czytać tego typu książki?
Może coś polecacie? 😊
Kim jestem? Hmmm.... dobre pytanie! Jestem babką, która zachłysnęła się fitnessem w momencie, gdy przeżyła "osobiste trzęsienie ziemi" i tak już zostało! Dla mnie szklanka jest zawsze do połowy pełna i chcę Wam udowodnić, że mam rację ☼
czwartek, 30 czerwca 2016
Optymistyczne Jedzenie -> OMLET
Każdy posiłek jest równie ważny jak śniadanie. Ale to dzięki niemu od rana mamy energię na cały dzień, poprawiamy swoją koncentrację i humor 😊 .
Idealne śniadanie według Optymistki?
O M L E T 💕 💕 💕
Mega pożywny, mega smaczny, mega łatwy i mega szybki 🏃😃
Czereśniowo-jaglany:
✅ 2 jaja
✅ 50g płatków jaglanych
✅ kilka czereśni bez pestek
✅ pół łyżeczki cukru kokosowego (lub ksylitol)
✅ olej kokosowy do smażenia
Ommmmm Ommmmmm ☺
Z serem cheddar i szynką parmeńską:
✅ 2 jaja
✅ 2 plasterki szynki parmeńskiej (bez tłuszczyku)
✅ 15g sera cheddar
✅ 1/4 łyżeczki oleju rzepakowego do smażenia✅ sól, pieprz
Uwielbiam 💕
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czekoladowo-jaglany:
✅ 1 jajo
✅ 50g płatków jaglanych
✅ 25g czekoladowej odżywki białkowej (jeśli nie używasz pomiń)
✅ pół łyżeczki cukru kokosowego (lub ksylitol)
✅ olej kokosowy do smażenia
Dodatki : hulaj dusza 😉 :D
U mnie : trochę twarogu półtłustego 🍚, fitnutella ze śliwek 🍑, melon 🍈 , truskawka 🍓 , mięta 🍃
PYYYYYCHAAAAA 😋😋😋😋
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z szynką i serem:
✅ 2 jaja
✅ 20g szynki
✅ 10g sera żółtego
✅ 20g papryki
✅ 1 łyżka szczypiorku
✅ 1/2 łyżki oleju rzepakowego
Dodatki: pomidorki koktajlowe plus pieczywko, u mnie niezmiennie żytnie bez drożdży z kiełkami.
niedziela, 12 czerwca 2016
Reaktywacja bloga- z pasją nie wygrasz!
Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad powrotem...
Najpierw do żywych powrócił mój fanpage, teraz przyszła pora na reaktywację bloga☺
3...2...1... START ☺ 💕 .
Jeśli zastanawiacie się co to za baba na zdjęciach poniżej ☺ już wyjaśniam- ja ☻.
Przez cały czas, kiedy milczałam, działo się w moim życiu. Po stracie synka przyszła okrutna choroba- depresja. Moje życie zmieniło się o 180 stopni. Kompletnie straciło sens. Życie znów skopało mi dupsko, tak dotkliwie, że przez półtora roku nie mogłam na nim usiąść... Na palcach jednej ręki mogę policzyć ile osób walczyło o mnie. Ale nie o tym chcę pisać. Przynajmniej na razie.
Wygrałam z tym kurestwem! A może bardziej odpowiednie słowo to WYGRYWAM. I tego się trzymajmy☺
Mimo wszystko nigdy nie przestałam walczyć o swoje marzenia.
Na zająca dostałam piękny prezent w postaci dwóch kresek. Mimo wielu pobytów w szpitalu i zawirowań, dałyśmy radę! Dokładnie w dniu terminu porodu na świat przyszła Gabi 💕 . 3300g szczęścia i 57cm miłości idealnie pod choinkę ☺
Powrót do formy sprzed ciąży okazał trudniejszy się niż przypuszczałam. Przeklinałam każdą zjedzoną drożdżówkę, każdą najmniejszą kostkę czekolady. Mimo powrotu do treningów waga stała jak zaklęta, a moja frustracja z dnia na dzień rosła.
Miałam dwa wyjścia: albo zaakceptować siebie, albo wziąć się w garść i zrobić wszystko, żeby znów czuć się dobrze we własnym ciele.
Wtedy powiedziałam sobie : STOP❗❗❗ Ogarnij się i weź się do roboty zamiast użalać się nad sobą❗Nie wstyd Ci?! Przestań marnować czas ⏳
Tym razem nie chciałam już tracić ani jednej minuty i wracać do formy metodą prób i błędów. Pierwszy raz oddałam się w ręce profesjonalisty.
Maciej Moja Przemiana zgodził się wziąć pod swoje skrzydła matkę karmiącą ☺
I stało się...!!!!!! W marcu machina ruszyła ➡ badania wykonane, pomiary i foty zrobione, plan żywieniowy i treningowy trafia w moje ręce.
Przetrwałam święta u rodziców, przerwałam wyjazdy i spotkania towarzyskie (ufff... 😰). Przetrwałam również chorobę x 2. Bywało ciężko, czasami nawet baaaardzo...
Chwile zwątpienia? Tak, tylko jeden jedyny raz, tuż po chorobie kiedy waga i obwody stanęły. Ale dałam radę❗ Cholera dokonałam tego❗ I zabrzmi to teraz nieskromnie, ale jestem z siebie dumna❗ 💪
Efekty naszej współpracy po 8 tygodniach możecie teraz Wy ocenić ☺
O 8kg, 10cm w pasie, 8cm w biodrach i 5cm w udach mniejsza Aneta, podobno jeszcze Wieczna Optymistka ☺☻
Teraz znów jestem z Wami 💕
Ogromnie się cieszę, że po tak długiej nieobecności są jeszcze osoby, które chcą mnie czytać na fejsie 😘😘😘
Bardzo Wam dziękuję 👍💙💚💛💜👍
Być może i tutaj kilka osób zechce mnie odwiedzać ☺
Z każdym tygodniem podnoszę sobie poprzeczkę coraz wyżej 🔝.
Teraz robię rzeczy, o których wcześniej nawet bałabym się pomyśleć 😜
Jestem nakręcona maksymalnie ❗
Nie trudno zauważyć, że od publikacji mojej przemiany minęły kolejne tygodnie. Jest mnie jeszcze mniej ☺
Od marca straciłam :
✅ waga ➡ 9,6 kg
✅ pas ➡ 14,5 cm
✅ biodra ➡ 10,5 cm
✅ udo ➡ 7,5 cm
Moja redukcja dobiega końca...
Jeżeli jesteście ciekawi mojej dalszej przemiany, zaglądajcie ☺
Pozdrawiam Aneta.
Najpierw do żywych powrócił mój fanpage, teraz przyszła pora na reaktywację bloga☺
3...2...1... START ☺ 💕 .
Jeśli zastanawiacie się co to za baba na zdjęciach poniżej ☺ już wyjaśniam- ja ☻.
Przez cały czas, kiedy milczałam, działo się w moim życiu. Po stracie synka przyszła okrutna choroba- depresja. Moje życie zmieniło się o 180 stopni. Kompletnie straciło sens. Życie znów skopało mi dupsko, tak dotkliwie, że przez półtora roku nie mogłam na nim usiąść... Na palcach jednej ręki mogę policzyć ile osób walczyło o mnie. Ale nie o tym chcę pisać. Przynajmniej na razie.
Wygrałam z tym kurestwem! A może bardziej odpowiednie słowo to WYGRYWAM. I tego się trzymajmy☺
Mimo wszystko nigdy nie przestałam walczyć o swoje marzenia.
Na zająca dostałam piękny prezent w postaci dwóch kresek. Mimo wielu pobytów w szpitalu i zawirowań, dałyśmy radę! Dokładnie w dniu terminu porodu na świat przyszła Gabi 💕 . 3300g szczęścia i 57cm miłości idealnie pod choinkę ☺
Powrót do formy sprzed ciąży okazał trudniejszy się niż przypuszczałam. Przeklinałam każdą zjedzoną drożdżówkę, każdą najmniejszą kostkę czekolady. Mimo powrotu do treningów waga stała jak zaklęta, a moja frustracja z dnia na dzień rosła.
Miałam dwa wyjścia: albo zaakceptować siebie, albo wziąć się w garść i zrobić wszystko, żeby znów czuć się dobrze we własnym ciele.
Wtedy powiedziałam sobie : STOP❗❗❗ Ogarnij się i weź się do roboty zamiast użalać się nad sobą❗Nie wstyd Ci?! Przestań marnować czas ⏳
Tym razem nie chciałam już tracić ani jednej minuty i wracać do formy metodą prób i błędów. Pierwszy raz oddałam się w ręce profesjonalisty.
Maciej Moja Przemiana zgodził się wziąć pod swoje skrzydła matkę karmiącą ☺
I stało się...!!!!!! W marcu machina ruszyła ➡ badania wykonane, pomiary i foty zrobione, plan żywieniowy i treningowy trafia w moje ręce.
Przetrwałam święta u rodziców, przerwałam wyjazdy i spotkania towarzyskie (ufff... 😰). Przetrwałam również chorobę x 2. Bywało ciężko, czasami nawet baaaardzo...
Chwile zwątpienia? Tak, tylko jeden jedyny raz, tuż po chorobie kiedy waga i obwody stanęły. Ale dałam radę❗ Cholera dokonałam tego❗ I zabrzmi to teraz nieskromnie, ale jestem z siebie dumna❗ 💪
Efekty naszej współpracy po 8 tygodniach możecie teraz Wy ocenić ☺
O 8kg, 10cm w pasie, 8cm w biodrach i 5cm w udach mniejsza Aneta, podobno jeszcze Wieczna Optymistka ☺☻
Prawda jest taka, że Maciejowi chyba nigdy nie przestanę dziękować ☺
Dzięki, dzięki Maciejo 😘 ☺
Teraz znów jestem z Wami 💕
Ogromnie się cieszę, że po tak długiej nieobecności są jeszcze osoby, które chcą mnie czytać na fejsie 😘😘😘
Bardzo Wam dziękuję 👍💙💚💛💜👍
Być może i tutaj kilka osób zechce mnie odwiedzać ☺
Z każdym tygodniem podnoszę sobie poprzeczkę coraz wyżej 🔝.
Teraz robię rzeczy, o których wcześniej nawet bałabym się pomyśleć 😜
Jestem nakręcona maksymalnie ❗
Nie trudno zauważyć, że od publikacji mojej przemiany minęły kolejne tygodnie. Jest mnie jeszcze mniej ☺
Od marca straciłam :
✅ waga ➡ 9,6 kg
✅ pas ➡ 14,5 cm
✅ biodra ➡ 10,5 cm
✅ udo ➡ 7,5 cm
Moja redukcja dobiega końca...
Jeżeli jesteście ciekawi mojej dalszej przemiany, zaglądajcie ☺
Subskrybuj:
Posty (Atom)